autor: Jacek Fedorowicz |
Prototyp startówek z ostatnich XVII Kenijskich targów biegowych EXPO w Nairobi: HyperPersonalRecordBoost IV |
W tym tunelu jest światło! |
-warto poczekać na obniżkę cen, zazwyczaj jesienią, na początku zimy, zwykle takie promocje poprzedzają wejście nowszych modeli
-przymierzyć i przetestować buty na bieżni (w sklepach specjalistycznych np. Intersport), nawet te obuwie z Lidla czy Decathlonu mieszczące się w budżecie kilkudziesięciu złotych może okazać się lepsze od niejednego kosmicznego buta z hiperwentylacją lewej strony pięty renomowanych firm
-popracować nad własną techniką biegu, formą i nie uzależniać się zbyt mocno od tego jakie buty będą na stopie
-uważać na pozorne obniżki, chciwych sprzedawców, którzy nie raz podają kwotę pierwotną na poziomie 699 zł, z następującą przeceną na magiczne 399 zł, kiedy dla porównania w innym sklepie możemy znaleźć np. za 299 zł ten sam model w cenie regularnej
Jak z tym jest u mnie? Jestem maniakiem designu i kupuję zwykle te które mi się po prostu podobają, jednak nie za 'wszelką cenę', mają dobrze leżeć na nogach. Osobiście uważam że marka z silną tradycją sportową jest wiarygodniejsza, solidniejsza, a co za tym idzie jej produkt będzie bezpieczniejszy i gruntowniej przetestowany w stosunku do podeszwy w stylu 'no name' dlatego zazwyczaj wolę zainwestować więcej funduszy w buty z wyższej półki. Osobiście biegam w butach z amortyzacją ze względu na swoją wagę (90 kg). Miałem ostatnio okazję przetruchtać 30 minut w drodze powrotnej do domu w zwykłych butach, nie marnując czasu czekania na autobus. Wątpliwa to była przyjemność.
Odnosząc się do kwestii biegania naturalnego. W książce 'Urodzeni biegacze' autor poszukiwał odpowiedzi na dręczące go pytanie źródła jego kontuzji, mimo zmiany butów na te z coraz nowszymi technologiami. Lekiem miało być przestawienie się na bieganie ze śródstopia, tak jak biega plemię Tarahumara. W odpowiedzi na tą książkę wzrosła produkcja butów do biegania naturalnego. Producenci trzymają więc rękę na pulsie. Jednak tutaj jednoznacznej odpowiedzi nie ma, która technika biegu będzie lepsza. Warto podejść do tego samemu, metodą prób i błędów aby wypracować nawyk biegania w najbardziej optymalnej technice. Czy tego naturalnego, w płaskich butach, czy biegania z pięty z amortyzacją. Uważam, że nie wszyscy jednakowo jesteśmy przystosowani do jednej określonej techniki i jak u jednego bieganie z pięty nie stanowi problemu, u drugiego bieganie ze śródstopia może sprawiać ból głowy w poszukiwaniu przyczyn kontuzji.
Korzystając z okazji nadchodzących Świąt życzę więc samych właściwych wyborów i uważnego stawiania kroków przy zakupie nowych butów, aby najlepszą drogą wyboru był system, naszej logiki ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz