Ekiden Sztafeta Maratońska, Białystok 14.06.2015
Zacięta rywalizacja od początku do końca, ze zwrotami, jak w produkcji
amerykańskiego filmu akcji (no dobra, polskie też bywają niezłe).
Wyrównana walka z teamem Stowarzyszenie Nadaktywni... a w międzyczasie...
Skwar w okolicy zmian - plac przed Teatrem Węgierki - przed biegiem
dawał się we znaki, niespodziewanie zaskoczyła też ściana deszczu, której
najstarsi jasnowidze się nie spodziewali... którą przedzierały dwie
pierwsze zmiany Pędziwiatrów - Tomek z biegiem 7 km oraz Adam, 10 km z
wykręconymi 36 minutami, Dawid mimo doskwierającej kolki nabiegał
również ładny czas 37 minut, jednak mimo solidnej postawy, mieliśmy
przeszło dwie minuty straty. Tymczasem przyszła pora na Łukasza, oraz
moment na wyrównanie bojów, kapitan, jak na kapitana zespołu przystało
nadrobił cenne 120 sekund. Przedostatnia zmiana - Maciek wyprzedza Anię z
Nadaktywnych i do końca nie oddajemy uzyskanej przewagi, co potwierdzam
ostatnią zmianą (5 km) w asyście reszty chłopaków z teamu, którzy
odegrali ważną i bezcenną rolę peacemakerów na kilku odcinkach, co
bardzo mi pomogło - bieg zacząłem od startu w temperaturze bliskiej
piekarnika, który przeszedł w termoobieg - odcinki po tropikalnych,
parnych zakamarkach parku, które przechodziły znowu w uliczny piekarnik.
Dwa natryski rozstawione na trasie podbijały tętno w ułamek sekundy,
wrażenie jakby serce na chwilę robiło pauzę... Finalnie pauza
nastąpiła... gdy przecięliśmy wstęgę jako pierwszy team na mecie :)!
Werdykt oficjalny to...
Dystans Maratonu zamykamy w 2 h 37 min 42 s.
Miejsce pierwsze z blisko 150 startujących zespołów!
Dużo emocji, dużo adrenaliny, dużo zabawy i pozytywnych chwil w doborowym gronie :)
PS. Wieczór wcześniej byłem na weselu - ładowanie glikogenu ciastami i
różnymi specjałami + kilkanaście rund tanecznych podziałało korzystnie,
mimo zapadana w sen ze wschodem słońca... polecam jako rozruch przed
zawodami, ale nie polecam dokładać procentów, jeśli zawody mają być na
200 % tętna ;)
PS 2: Pozdrowienia dla 'nieznajomego biegacza' z pewnego teamu, który
miał chwilę intensywnej koncentracji i przemyśleń egzystencjalnych przed
biegiem w Toi Toiu, przez co jego zespół ze zmianą czekał 5 minut,
poprawiłeś nam humor na resztę dnia ;) masz u mnie piwo.
PS 3: Zgarnęliśmy pakiety na Maraton w Poznaniu jesienią i teraz mam dylemat... startować / nie startować?
PS 4: Już teraz zapraszam wszystkich do Białegostoku na Ekiden za rok -
część kwoty idzie na cele charytatywne, więc tym bardziej warto :)
PS 5: Data premiery nieznana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz